wtorek, 7 sierpnia 2012
Znowu do dentysty
Nadszedł termin wizyty na usunięcie kolejnego zęba który był wyleczony, ale niestety ułamał się w samym dziąśle. Patryk do chwili kiedy wszedł do gabinetu pokazywał, że się nie boi. Niestety kiedy trzeba było wejść znowu scenka, w stylu że mnie nie boli , albo przyjdźmy kiedy indziej. Na szczęście udało się go namówić na wejście i pokazanie lekarzowi co jest do zrobienia. Na wstępie pan doktor mówi że możnaby spróbować uratować tego zęba,tylko że kiedy spytałam ile taka rekonstrukcja kosztuje dowiedziałam się, że sporo no i niestety gwarancji nie ma że ząb się będzie trzymał. A jeszcze kiedy wytłumaczyłam jaki problem mam z Patrykiem żeby utrzymać higienę zębów sam stwierdził, że trzeba usunąć.Oczywiście usuniętego zęba wziął sobie na pamiątkę i pokazywał każdemu kogo spotkał . Niestety wiem że usunięcie połamanych zębów to najprostsza rzecz Problemem w przypadku naszych dzieciaków i z tego co widzę większości dorosłych upośledzonych jest zrobienie protezki zębowej, a przez to za jakiś czas będą kłopoty z przeżuwaniem pokarmów i jak na dzień dzisiejszy nie widzę wyjścia z tej sytuacji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj te zębole, wieczny kłopot, nie do przeskoczenia... Możesz być dumna z Patryka, że w ogóle dał sobie usunąć zęba, rozsądny chłopak dzieciaki się boją, na widok igły do znieczulenia panikują...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -kajtusiowa mama