wtorek, 23 sierpnia 2011
W końcu...
No nareszcie trochę poluzowało w pracy i mam kilka dni urlopu.Zaplanowałam kilkudniowy wypad w stronę Mazur i zobaczymy jak nam się uda taka wycieczka.Mamy też zobaczyć zamek w Malborku,ostatnio byłam tam z Patrykiem jak miał cztery latka to napewno nic nie pamięta,a że zawsze lubi zwiedzać to powinno mu się spodobać.Idziemy się pakować i rankiem w drogę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Udanego wypoczynku życzę.
OdpowiedzUsuńBawcie się dobrze...
OdpowiedzUsuńOby tylko nie lało
OdpowiedzUsuńhttp://sie-wie.blogspot.com/
Trzymam kciuki za dobrą pogodę:))Miłego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńMąż był w lipcu z najmłodszym synem w Malborku, bo mały nie miał okazji go widzieć, a ma na punkcie zamków (tak jak cała rodzina)fioła. Starsze były z nami tam 2 razy i jeszcze z wycieczkami szkolnymi. Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego urlopu.
Pozdrawiam serdecznie.
www.eremi.blog.onet.pl