piątek, 26 października 2012
Szkolenia na topie
Dochodzę do wniosku, że niektóre zakłady pracy usilnie chcą pokazać jacy są nowocześni. U nas wymyślili, że będą prze prowadzać szkolenia z zakresu jak sobie radzić z stresem w pracy. Jakoś przez te kilkadziesiąt lat nikogo nie interesowało jak sobie radzimy, a teraz stało się to priorytetem.Nikt nie zauważa, że wystarczy aby w naszym konkretnym zawodzie doprowadzić urządzenia (które służą bezpieczeństwu pracy) do stanu niezawodnego działania, a żaden stres nie będzie się nas imał.No tak przecież można zakupić pracownikom po egzemplarzu książki http://www.zlotemysli.pl/betina123654,1/prod/6182/zwalcz-stres-janusz-konrad-jedrzejczyk.html i sami w domowym zaciszu poczytamy co i jak. Ale wówczas masa nowoczesnych psychologów nie maiłaby możliwości długo terminowego zajęcia przy szkoleniu masy pracowników, a to czy nam coś takie szkolenia dadzą skoro nie mamy ani chęci ,ani czasu, ani tego co chyba najpotrzebniejsze motywacji. Odnoszę wrażenie, że zmarnujemy to co najcenniejsze wolny czas, bo na te szkolenia trzeba jakoś dojechać niestety.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tak, szkolenia stały się zmorą. Ktoś na tym nieźle zarabia i wciska innym, że to niezbędne.
OdpowiedzUsuńHa! NIECH ŻYJĄ SZKOLENIA! Do niektórych powinno się słuchaczom dopłacać!
OdpowiedzUsuńSądzę, że za wiele szkoleń należałoby by płacić szkolonym. Ale bywają i takie, na których można się czegoś dowiedzieć, poznać ludzi i powymieniać doświadczeniami. Ja bywam szkoleniowcem i szkolonym i uważam, ze najważniejsze jest, aby wyczuć dla kogo się prowadzi szkolenie - dla jakiej grupy i ją zainteresować tym, co ma się do powiedzenia. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń