Powered By Blogger

niedziela, 21 kwietnia 2013

wiosna

 Tak się pięknie zrobiło , że brak chęci do siadania przed komputerem. I właściwie włączam tylko wtedy kiedy trzeba coś zrobić.Tylko, że czasem nachodzi mnie refleksja to próbuję coś napisać. Póki było zimno to czekałam z obcięciem mojego psiaka, ale teraz kiedy słońca co nie miara przyszła pora na fryzjera i okazuje się, ze to nie takie proste. Ostatnio obcinałam go w takim sympatycznym miejscu niedaleko nas, ale ku mojemu zdziwieniu zakład został zamknięty. W następnym zakładzie gdzie byłby całkiem po drodze terminy na czerwiec.Wygląda na to, że będę musiała zaprowadzić go tam gdzie obcinałam go na początku chociaż mój psiak nie przepada za tym fryzjerem. A wydawało się, że co to za problem mieć psa z długim włosem.

1 komentarz:

  1. A mnie się zawsze wydawało, że salony fryzjerskie dla psiaków świecą pustkami...

    OdpowiedzUsuń