Powered By Blogger

sobota, 31 marca 2012

.Stroik

Święta zbliżają się w szybkim tempie ,a tym samym nabywamy nowe świąteczne dekoracje. Ja od jakiegoś czasu jeśli tylko mogę to wspomagam Fundację Brata Alberta do której uczęszcza mój Patryk. Miło mi pochwalić się stroikiem w którego wykonaniu pomagają podopieczni świetlicy terapeutycznej , jak co roku takie stroiki można nabyć na różnego rodzaju kiermaszach przed świątecznych.Kupując takie prace wiążemy przyjemne dla oka z pożytecznym dla fundacji bo jak wiadomo pieniądze są na działanie fundacji bardzo potrzebne.

niedziela, 25 marca 2012

Dostawa

Zauważyłam, że niektóre przedmioty użytkowe potrafią złośliwe kończyć swoje działanie wtedy kiedy nie można ich zastąpić. Przynajmniej tak mi się wydawało do wczoraj gdy jak zwykle podczas gotowania obiadu skończyła mi się butla z gazem. Nie miałam czasu żeby jechać na stację benzynową i jak zwykle w takich przypadkach kończyłam gotowanie na maszynce elektrycznej. Po południu odwiedzili nas znajomi i tak jakoś zgadaliśmy się na temat gazu i dali mi namiar na firmę która dostarcza gaz w butlach nawet w niedzielę. Trochę mnie to zdziwiło bo firma z której usług korzystałam do tej pory nawet w soboty dostarczała butle tylko do godzin południowych, ale co szkodzi zadzwonić i zapytać.I faktycznie kierowca przyjechał w ciągu czterdziestu minut nawet od razu zapytał czy ma zamontować. Żeby było jeszcze milej dodają gadżet w formie gąbki do mycia naczyń kartę stałego klienta i cena niższa niż na stacji benzynowej. I jak tu nie być mile zaskoczonym?Teraz tylko pozostaje sprawdzić na ile czasu wystarczy bo różnie to bywa z napełnieniem.

niedziela, 18 marca 2012

Wypalacze

Człowiek tak czeka na wiosnę że zupełnie zapomina o złych działaniach ludzi w tym czasie. Niestety kiedy tylko trochę obeschną trawy co rusz jakiś maniak bierze się za wypalanie. Gdyby tak jeden z drugim przez lato popracował nad koszeniem to teraz nie byłoby czego palić a tak co rusz słychać syreny straży pożarnej.Pojechałam z Patrykiem do sklepu i kiedy byliśmy na zakupach jakiemuś wypalaczowi uciekł ogień i zaczęło się rozprzestrzeniać w stronę sklepu i parkingu, na szczęście ktoś przytomnie wezwał straż i zapobiegli nie szczęściu, a chyba nawet taki podpalacz wie że trudno upilnować ogień kiedy na dodatek wieje wiatr. Tylko że nikt nie uczy się na błędach poprzedników i każdemu się wydaje że dobrze robi. Pozostaje tylko mieć wdzięczność do strażaków że tak skutecznie działają.

wtorek, 13 marca 2012

Błoto

Jak co jakiś tak i dzisiaj po zajęciach na świetlicy Patryk musiał przyjść na parę minut przed zmianą do mnie do pracy. Wszystko już miałam przygotowane do przekazania a moje dziecko prosto z błota wszedł do środka i nawet nie przyszło mu na myśl żeby chociaż trochę buty wytrzeć. Jak zobaczyłam błotny ślad po jego przejściu to myślałam że się przewrócę. Musiałam myć całe schody i korytarz. Koleżanka kiedy to zobaczyła to stwierdziła żeby się nie denerwować bo ona z latarką szła i nie mogła znaleźć przejścia przez to błoto, a co dopiero dzieciak. No cóż posprzątałam i poszliśmy najsuchszą drogą jaką znam tylko że trzeba podejść pod górkę no to żeby błotny szlak zaliczyć to Patryk wyłożył się w dziwnej pozie . Pomogłam mu wstać i o dziwo błockiem miał usmotrane tylko ręce. Oj przydałoby się troszkę słońca żeby teren obsuszyć.

poniedziałek, 12 marca 2012

Droga

Jesienią oddano w naszym mieście pięknie i za duże pieniądze wyremontowaną drogę. Od samego początku piesi mieli uzasadnione pretensje do projektanta i wykonawcy,że wymyślili wyłożenie przejść dla pieszych kostką brukową co powodowało że wszyscy przechodzili obok wyznaczonego przejścia ,ale zmusza to też kierowców do powolnej jazdy całą długością drogi o każdej porze. Teraz kiedy mrozy, ja przy najmniej mam taką nadzieję, się definitywnie skończyły doskonale widać jaki piękny bubel zafundował mieszkańcom wykonawca tego nieszczęsnego bruku. Po prostu kostki powypadały i nie ma możliwości w ogóle przejechania  prosto przez przejścia dla pieszych.Na razie ustawiono pachołki żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił i z pewnością czeka nas nowy remont głównej drogi.Zastanawia mnie czy specjaliści którzy coś takiego projektują zupełnie nie mają pojęcia co robią,jeżeli nie  to niech próbują uczyć się od doświadczonych ludzi a nie eksperymentują za w sumie pieniądze nas wszystkich.

czwartek, 8 marca 2012

Kolej

Ja do tej pory nie mogę przejść obok tej strasznej katastrofy kolejowej. Tak się składa że ja też pracuję jako dyżurny ruchu na kolei i na co dzień wiem jak to wygląda. Najłatwiej ludziom jest oceniać działania innych ale tak naprawdę to nawet moja rodzina niezbyt zdaje sobie sprawę jak odpowiedzialna i stresująca jest moja praca. Prawie zawsze gdy mówimy o błędach w pracy to ja zaznaczam, że moja pomyłka skończyła by się za kratkami, ale dopóki nie pokażą takiej tragedii w mediach to nikt nie bierze moich słów na poważnie.Niestety po tym wypadku skutkiem odczuwalnym dla wszystkich pracowników są wzmożone kontrole ,które oprócz masy dokumentów, raczej wpływu na to w jakich warunkach pracujemy nie mają. Z pewnością nie zmniejszą nam ilości wykonywanych obowiązków bo nie po to zwalniali ludzi do tej pory żeby teraz przywracać obsady na posterunkach, a że fizyczną niemożliwością jest wykonywanie równocześnie kilku czynności to raczej UTK nie obchodzi. A bezpośredni przełożeni którzy o tym doskonale wiedzą mają gotowe odpowiedzi "ciesz się że masz pracę",albo " nie podoba się to się zwolnij".Swoją drogą przykro że nikt nie docenia naszej pracy a kiedy dochodzi do tragedii to najłatwiej pogrążyć człowieka.

poniedziałek, 5 marca 2012

...

Dzisiaj Patryk chciał zobaczyć czy ktoś obejrzał jego tort i był bardzo wzruszony kiedy przeczytaliśmy życzenia od odwiedzających naszego bloga i koniecznie kazał mi napisać, że wszystkim bardzo dziękuje i z chęcią zaprosiłby wszystkich na torta i kawę. No i musiałam mu tłumaczyć że ci fajni ludzie to raczej się nie znają ze sobą i nie da się zaprosić ich do domu, a ja też naprawdę znam tych ludzi poprzez odwiedzanie ich na blogach.Potem powiedział że szkoda , ale fajnie że lubią czytać.A ja osobiście też się cieszę razem z nim dziękuję że nas odwiedzacie.

sobota, 3 marca 2012

Siedemnastka

Jak te nasze dzieci szybko rosną. Dopiero co w pieluchach a tu już siedemnaste urodziny. Gdyby to był zdrowy nastolatek to przy puszczam że robiłby imprezę z kolegami a tak to mamy okazję do spotkania w rodzinnym gronie i przy torcie.