Powered By Blogger

czwartek, 2 kwietnia 2015

Oferta przez telefon

Kiedy Patryk skończył osiemnaście lat trochę myślałam nad tym ,żeby go ubezwłasnowolnić ale z powodu tego ,że nigdzie sam nie chodzi ,nie nosi ze sobą dokumentów doszłam do wniosku,że nie jest to potrzebne.No ale dzisiaj przekonałam się że przez telefon też można wpaść w tarapaty. Telefon jest na mnie, ale korzysta z niego małżonek bo taka potrzeba był na umowę na czas określony ale dopóki są pieniądze na koncie będzie działał i w tym problem. Od jakiegoś czasu dzwonią telemarketerzy z tzw. świetną ofertą, którą oczywiście mogą przedstawić tylko właścicielowi telefonu.Ja oczywiście odmawiam ,ale dzisiaj byłam w pracy i telefon odebrał Patryk. Z tego co udało mi się od niego dowiedzieć to zapytany został czy chce nowy telefon oczywiście że chciał no to został zapytany o nr pesel.Patryk nie wiedział co to jest to został po informowany że to taki numer na mieniącym się obrazku na dowodzie,potem było pytanie czy ma jakieś dochody w podpowiedzi renta i oczywiście że numer jest na zielonym kartoniku. A na koniec że kurier dostarczy nowy telefon o czym z radością po informował mnie Patryk kiedy zadzwoniłam sprawdzić czy już wstał. No jestem pod wrażeniem jak udało im się tyle dowiedzieć od mojego syna który raczej nie lubi rozmawiać i zawsze woła mnie do telefonu, a jeśli już z kimś rozmawia to trzeba go długo dopytywać o wszystko i każdy kto z nim rozmawia wyczuwa że jest coś nie tak. Wiem że to moja wina że mógł łatwo znaleźć swoje dokumenty ale telemarketerzy przechodzą samych siebie żeby bezprawnie coś sprzedać nie rozumie dlaczego nie weryfikowali osoby rozmawiającej czy jest właścicielem telefonu.Niestety kiedy chciałam od razu odwołać to zamówienie okazało się że nie można się do nich dodzwonić.W punkcie sprzedaży po informowali mnie żeby nie odbierać przesyłki od kuriera to umowa nie będzie zawarta, mimo to jestem i tak wkurzona i lepiej żeby do mnie już nikt nigdy z żadnymi ofertami nie dzwonił

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz