Powered By Blogger

poniedziałek, 8 października 2012

CYRK

U nas w miasteczku było wczoraj wydarzenie wielkiej miary.Pamiętam jak w czasach mojego
dzieciństwa przyjeżdżał CYRK to całymi rodzinami szło się obejrzeć widowisko.A teraz kiedy
wszystko można obejrzeć nie wychodząc z domu to już nikogo tak cyrk nie cieszy.Ale kiedy
rzuciłam hasło, że może pójdziemy do cyrku to Patryk powiedział że możemy iść a mój prawie
czteroletni wnuczek był tak za fascynowany mimo tego, że nie miał pojęcia co tam będzie. No to
poszliśmy i co mnie zdziwiło Patryk jako niepełno sprawny wchodził za darmo chociaż bilety wcale
nie były tanie. I niech wszyscy oglądają cyrk na ekranie ,ale na żywo to naprawdę jest coś. Te
zachwycone buzie jak widziały pokaz zwierzaków z bliska i świetne reakcje na żarty klauna to
było warte wyjścia z domu w tak brzydką pogodę jaka była wczoraj. A opowieściom po powrocie nie
było końca. Bo każdemu potrzeba trochę rozrywki takiej
prostej...http://www.zlotemysli.pl/betina123654,1/propd/6619/o-prostu-zyj-przemyslaw-pufal.html

3 komentarze:

  1. JAKO DZIECIAK LUBIŁAM, TERAZ ZA NIC BYM NIE POSZŁA. nO, CHYBA ŻE Z WNUKAMI...

    OdpowiedzUsuń
  2. A jaki to był cyrk Betino? Bo my jak do tej pory we wszystkich cyrkach musieliśmy płacić, choć Prosiaczek ma orzeczenie o niepełnosprawności. I to prawda, dzieci wciąż takie występy zachwycają. Ciesze się, że udało się Wam choć na chwilę oderwać od szarej codzienności. Pozdrawiam ciepło. Loa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyrk Safari i też po raz pierwszy Patryk wchodził bezpłatnie bo do tej pory zawsze płaciłam

      Usuń