Powered By Blogger

niedziela, 20 stycznia 2013

Zamiast

 Przez cały tydzień Patryk maszerował ze mną przy wydatnym udziale kijków. Czasem różnie nimi operował, ale najważniejsze że da się odciągnąć od komputera i wychodzi na spacer.A wczoraj wpadł na świetny według niego pomysł,że ja mam iść z kijkami a on weźmie Maksa na smycz i pójdziemy daleko na spacer.Doszłam do wniosku że nie ma się o co upierać chce iść z psem to niech idzie. Nasza psina też umie dać wyćwikę bo trzeba mocno smycz trzymać żeby go potem po lesie nie szukać. Okazało się, że Patryk umęczył się bardziej z psem  niż z kijkami i długo nie będzie miał ochoty na dalekie spacery z Maksem. No,ale spacer po lesie w śniegu był całkiem przyjemny.

3 komentarze:

  1. Rozumiem doskonale - moja psica nie do utrzymania na widok kota lub inszego psa! Spacer to wyczyn!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że udaje Wam się znaleźć teraz czas na spacery - wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się mam z zamiarem zakupu kijków:-)

    OdpowiedzUsuń