Powered By Blogger

niedziela, 10 lutego 2013

Popłynął

Po długim nakłanianiu małżonka i przekonaniu go, że masażem rozrusza trochę kości wybraliśmy się na basen.A Patryk jak to ma w zwyczaju zajął się nurkowaniem i pokazywaniem jak długo wytrzyma pod wodą. Faktem jest, że coraz dłużej to trwa aż niemalże wymuszam na nim żeby się wynurzał bo wydaje mi się że za długo jest pod wodą. Ale dziś udało mi się namówić go żeby spróbował popływać na plecach a ja go będę podtrzymywać żeby mu tyłek nie szedł na dno. Po kilku rundkach wzdłuż małego basenu ja już miałam trochę dość chodzenia to mówię Patrykowi żeby poćwiczył nogi trzymając się brzegu, a on położył się na plecy i machając nogami popłynął. Normalnie mnie zszokował i mówię do niego, że sam płynie. Ja za żadne skarby na plecach nie popłynę a Patryk po paru próbach i popłynął co prawda na krótkim odcinku ale jak na początek to myślę że super.

1 komentarz:

  1. Gratulacje, nie tylko za nabywanie nowych sprawności, ale i za wychodzenie ze schematu. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam. Kami

    OdpowiedzUsuń