Powered By Blogger

środa, 29 lutego 2012

Przedwiośnie ?

Uwielbiam kiedy na dworze zaczyna odczuwać się powiew wiosny. Co prawda jeszcze wczoraj nasypało u nas tyle mokrego śniegu, ale dzisiaj pozostały tylko kałuże. Wyszłam z psiakiem na spacer i niestety okazało się jak to spacerowicze przez zimowy czas pozbywali się śmieci i to nie tylko w lesie ale też pod samymi płotami mieszkańców. A ilości pozostawionych przez pieski znaków po spacerach są wręcz ogromne. Latem tego nie widać bo ludzie puszczają psy bardziej w las ale zimą to raczej prowadzą na smyczy a i nie każdy pies lubi biegać po zaspach. I tak dobrze że nie mieszkam w bloku bo tam to dopiero musi być smród koło klatek. W każdej kilka psów i każdy musi załatwiać się i znaczyć terytorium, A jak dla nas na szczęście nie każdy mieszkaniec chodzi zimą na spacer z psem do lasu. Czy u nas kiedy dojdzie do tego że właściciele zaczną sprzątać po swoich pupilach? Może w większych miastach jakoś to rozwiązano ale w małych mieścinach to zgroza.Idziesz na spacer dobrze patrz pod nogi.

6 komentarzy:

  1. O tak... właśnie dziś moja Taja wróciła z podwórka z rozciętą łapą. Tuż za blokiem mamy mały lasek, (koniec miasta) w którym od świtu do nocy urzędują menele. Butelek po winie itp. jest cała masa, nikt tego nie sprząta, nikt się nie interesuje. Chyba nadszedł czas, żeby powiadomić kogoś...
    Pozdrawiam -kajtusiowa mama

    OdpowiedzUsuń
  2. W mieście też jest problem - tyle jest "min", że trzeba ostrożnie prawie jak saper... U nas dzisiaj słonko i z rana +5, a wczoraj było -4... Pozdrawiam Loa

    OdpowiedzUsuń
  3. Slalom-gigant między psimi ,,pamiatkami'' to moja codzienna dyscyplina sportowa... A wiosnę czuć coraz wyraźniej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak wiosna to piekan pora raku, a psie.g... wszystko psują na spacerze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obawiam się,ze nie! Niestety.
    A na wiosnę czekam. U mnie w ogrodzie już zaczynają kwitnąć krokusy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Winno się karać i to surowo właścicieli psów. Kolejny martwy przepis... nie jestem uprzedzona, bo sama byłam właścicielką psa...

    OdpowiedzUsuń