Powered By Blogger

niedziela, 22 maja 2011


A po mszy udaliśmy się na lotnisko aeroklubu i zaczęła się zabawa dzieciakom bardzo podobały się pokazy w wykonaniu komandosów.Mogli też z bliska zobaczyć wozy bojowe,czołg,samoloty oraz skoki na spadochronach.Mój syn bardzo przeżywał ,że mógł potrzymać prawdziwy karabin.To był dzień pełen wrażeń,tylko trudno wytłumaczyć naszym chłopakom,że oni nie będą takimi żołnierzami chociaż bardzo tego chcą.

1 komentarz:

  1. Ojej! Ja jeszcze nie interesowałam się żołnierzami, choć męskie tematy chyba bardziej mi podchodzą od kobiecych. Dla przykładu: mam swój mały samochodzik, a na spacerach najbardziej lubię chodzić koło ruchliwych ulic, gdzie jeżdżą prawdziwe samochody, no i przede wszystkim ukochane autobusy i tramwaje. A lalki jak nie miałam, tak nie mam. Tzn. mama mi jakąś podrzuciła, ale nawet nie zauważyłam i podobno leży ciągle samotna w jakimś kącie.
    Buziaki,
    Nadulina

    OdpowiedzUsuń