Powered By Blogger

niedziela, 6 listopada 2011

....

Przyszłam wieczorem z pracy trochę później niż zwykle a mój małżonek zaskoczył mnie bo wyszedł na wieczorny spacer z psiakiem, co raczej mu się nie zdarza i zawsze kiedy wchodzę do domu to odkładam torebkę i ja wychodzę gdyż moje psiątko ma manię skakania do skutku aż się z nim nie wyjdzie.A w domu dziwna cisza ale do czasu jak Patryk usłyszał, że przyszłam to zszedł na dół i z wielkimi pretensjami zaczął mi wyrzucać co ja narobiłam? Nie wiedziałam o co mu chodzi i próbując trochę go uspokoić doszłam do wniosku, że coś na komputerze. No i wydało się . Patryk ma manię zapisywania w ulubionych wszystkiego co ogląda, z jednej strony to dobrze bo mam trochę kontroli nad tym co robi, ale z drugiej strony co chwilę muszę usuwać masę zbędnych rzeczy z komputera. Do tej pory kiedy pytał mnie o to gdzie ma to co zapisał to mówiłam, że komputer sam usuwa czego jest za dużo, a ostatnim razem zapomniałam opróżnić kosz i Patryk jak włączył komputer to zobaczył, że wszystko jest tylko przeniesione. Wygląda na to, że muszę ostrożniej usuwać zbędne rzeczy bo niestety jemu nie da się wytłumaczyć żeby wszystkiego nie zapisywał boi się ,że już tej strony na której właśnie jest już nie znajdzie. A  tej którą da do ulubionych i tak nigdy nie otwiera. Małe sprawy a tak irytujące.

1 komentarz: