Powered By Blogger

sobota, 9 czerwca 2012

EURO-szaleństwo

Niestety zaczął się długo zapowiadany horror domowy czyli codziennie mecze piłki nożnej.  Niestety nasz domowy kibic jest głośnym i irytującym fanem piłki przez co nic innego nie można pooglądać nawet jak się zamknie drzwi do innego pokoju.Wszystko byłoby dobrze gdyby ci piłkarze grali jakoś znośnie, ale nie trzeba się znać na piłce żeby widzieć że nie ma się z czego cieszyć. No a każde złe zagranie przez mojego małżonka jest dobitnie i niewybrednie komentowane, chociaż wcale nie rozumiem po co bo i tak tych komentarzy nikt nie słucha.Ale cóż nie ma na to rady trzeba przeczekać to szaleństwo za kilka tygodni wróci normalny spokój i w domu i na ulicach.

3 komentarze:

  1. Po to, gdyż mu sprawia to przyjemność, zaspakaja jakieś tam potrzeby psychiczne... Po to komentuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to ja mam nadzieję, że Cię pocieszę, bo ja mam w domu trzech takich komentujących ( no i ja, czwarta też się czasem udzielam). Na szczęście jeden wyjechał na wycieczkę ( ale tylko do piątku :( Co najciekawsze to z nas wszystkich chyba ja się najlepiej znam na piłce ( o ile to można nazwać znawstwem:), więc to już w ogóle "odjazd" jest.
    Pozdrawiam serdecznie Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię piłkę nożną i będę kibicować a, co mi tam. Mam nadzieję, że tym razem będzie bardziej ofensywnie.Co nie zmienia faktu, że odetchnę z ulgą po Euro.Serdeczności przedmeczowe.

    OdpowiedzUsuń